Świeżość, nowość, nadzieja…

Informacja pobrana z chcejezusa – Świeżość, nowość, nadzieja…

Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: ”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko – jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.

(J 13, 31-33a. 34-35)

Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. Czy podpisałbyś się pod tymi słowami? Czy w śmierci człowiek XXI wieku może rzeczywiście odnaleźć wartość? Od śmierci uciekamy w życie, zasypujemy się pracą, zagłuszamy serce i nie chcemy wracać myślami do prawdy, że każdemu z nas pisany jest podobny scenariusz. Święty Paweł pisze te słowa będąc w więzieniu. Cierpi prześladowanie za Chrystusa. Zostawiając wspólnocie w Filippi ten list, wie doskonale, że dopóki jest na świecie ma zrobić wszystko, by co w człowieku słabe i ograniczone oddać Bogu. Cel życia, jaki Paweł odnalazł przemierzając tysiące kilometrów i głosząc Ewangelię, to uwielbienie Boga. Gdy On wchodzi w nasze życie czyni wszystko nowe. Pozwala nam odczytać historię naszego życia, nasze możliwości i plany w nowym świetle. Do tego stopnia jest to rewolucyjna zmiana, że pozwala nam pójść ku szczęściu mimo naszym grzechów, które dotąd nas zamykały na pełnię radości.

Jezus w czasie ostatniej
wieczerzy, choć jest to ostatni wspólny posiłek, wcale się z uczniami nie
żegna! Pozostawia im w testamencie samego siebie. Swoją miłość. Jeśli będzie
ona właściwie odczytywana przez uczniów, zawsze będzie przynosić im świeżość,
nowość i nadzieję.

Po spożyciu kawałka chleba w ciemność odchodzi Judasz, który go zdradzi. Coraz więcej smutku też w uczniach, którzy rozstaną się ze swoim mistrzem. To odejście i śmierć ukaże im jednak piękno całej jego misji. Owy pawłowy „zysk” wynikający ze śmierci… to życie. Ono objawia się w pełni, gdy jesteśmy w stanie dzięki wierze umrzeć dla starych podziałów, uprzedzeń, schematów i stereotypów. Gdy z miłości do Boga zdobędziemy się na odwagę, by zwlec z siebie starego człowieka, który kurczowo trzyma się swoich przyzwyczajeń i teorii, nie będzie w nas lęku przed rozstaniem. Zmienne koleje losu nas nie załamią, nie rozbiją. Chleb ostatniej wieczerzy stanie się bowiem chlebem wieczności. Prawdziwy smak tego chleba uczniowie poznają dopiero w poranek zmartwychwstania. Ten chleb, który symbolizuje rozstanie, czyni wszystko nowe. Ten chleb to Jezus. Czy dla Ciebie podobnie jak dla Pawła- żyć to Chrystus? Dla świata żyć to czerpać z istnienia, doświadczać, podziwiać, bawić się i wciąż doznawać nowych wrażeń. To być, działać, upadać i wstawać. Czy czasem w tej „naszej”, ludzkiej pogoni za nowością nie spotykają nas szarość i rozczarowanie? To, czego możemy być pewni, to dzieło Jezusa, który czyniąc nowe, czyni jednocześnie lepsze. Bóg, człowiek i świat autentycznie pokochany zawsze da nam udział w tym dziele.

ks. Adam Kiermut