Odwołując się do fragmentu Ewangelii o Marii i Marcie, hierarcha wskazał, że choć praca jest niezbędna i wpisana w powołanie człowieka, to zawsze powinna być poprzedzona refleksją nad jej sensem i ostatecznym celem. „Marto, Marto… twoja siostra obrała najlepszą cząstkę. Jezus przyznał, że praca jest ważna, ale jeszcze ważniejsza jest myśl, która powinna towarzyszyć naszym działaniom, a nawet je poprzedzać” – mówił.

Arcybiskup podkreślił, że praca ma wymiar nie tylko ekonomiczny, ale także moralny i duchowy. Przypomniał słowa św. Pawła: „Kto nie chce pracować, niech też nie je”, zwracając uwagę, że obowiązek pracy wiąże się nierozerwalnie z troską o dobro wspólne. „Pięknie to wyraził Norwid, pisząc, że prawdziwa praca to nie tylko trud rąk czy grzbietu, ale przede wszystkim pot czoła – wysiłek myślenia” – dodał.

W szerokim kontekście historycznym abp Guzdek nawiązał do powojennej odbudowy Polski, w której praca została przekształcona w ideologię i kult, ale nie szanowano przy tym godności ludzi. „Ówczesna władza troszczyła się tylko o siebie, co najlepiej oddawało cyniczne stwierdzenie: ‘Rząd się wyżywi’. Społeczeństwo żyło w strachu, a protesty były brutalnie tłumione” – przypomniał, przywołując wydarzenia Poznania w 1956 r. i Gdańska w 1970 r.

Przełomem – jak zaznaczył – był rok 1980 i powstanie „Solidarności”, które poprzedziło przebudzenie narodowej świadomości i odwaga sprzeciwienia się władzy. „Kościół i ludzie Kościoła mieli ogromny udział w zrzuceniu komunistycznego jarzma niewoli, wszak w tamtym czasie świątynie były jedyną przestrzenią wolności i głoszenia prawdy” – podkreślił.

Arcybiskup przypomniał wkład Jana Pawła II, który od pierwszego dnia pontyfikatu wzywał: „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. „Owocem (…) było to, że ludzie przestali się bać, obudziła się w nich odwaga i pragnienie wolności” – zaznaczył metropolita.

W homilii przywołał również świadectwo kapłanów, którzy towarzyszyli robotnikom w czasie strajków – na czele z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. „Na polecenie swojego biskupa odprawiał Msze św. dla hutników i uczył, by w każdej sytuacji kierować się zasadą: zło dobrem zwyciężaj” – mówił abp Guzdek. Podkreślił też heroizm górników z kopalni „Wujek”, którzy mimo gniewu i poczucia krzywdy szukali u kapłanów wsparcia duchowego i poddawali się ewangelicznemu nakazowi miłości nieprzyjaciół.

„Tylko dzięki przyjęciu Ewangelii polało się mniej krwi. Kapłani przypominali, by zachować czystość myśli, nie ulegać nienawiści i nie odpowiadać przemocą na przemoc” – podkreślił. Wspomniał, że dramatyczne wydarzenia tamtych dni pozostają żywą lekcją dla współczesnych pokoleń, by wszelkie konflikty rozwiązywać w duchu Ewangelii.

Zwracając się do członków „Solidarności” transportowców, arcybiskup przypomniał, że ich sekretariat od 35 lat upomina się o prawa pracowników i sprawiedliwość społeczną w nowych realiach gospodarczych. „Nie trzeba już oddawać życia, ale wciąż potrzebna jest odwaga w myśleniu i działaniu, by bronić godności i praw ludzi pracy” – mówił.

Na zakończenie metropolita zaapelował o jedność i solidarność w codziennych obowiązkach. „Nigdy jeden przeciw drugiemu, ale zawsze razem. Jeden drugiego brzemiona noście. Uczyńmy wszystko, aby ocalić świat od niesprawiedliwości, nienawiści i przemocy. Uczyńmy go choć odrobinę lepszym” – wezwał.

Uroczystość zgromadziła przedstawicieli środowisk transportowych „Solidarności” z całej Polski, którzy wspólną modlitwą dziękowali za minione lata działalności i prosili o błogosławieństwo na przyszłość.