Bóg uwalnia!

Informacja pobrana z chcejezusa – Bóg uwalnia!

źródło zdjęcia

Bóg uwalnia
To niesamowite jak Pan Bóg przemienia moje serce, jak zmienia moje życie. Kiedy spoglądam na moje życie wstecz to widzę jak wielkie rzeczy mi Pan uczynił. Jestem teraz zupełnie inną osobą niż kiedyś… a to dopiero początek i wierzę, że najlepsze dopiero przede mną…

Jeszcze kilka lat temu codziennie zakładałam maski w obawie, żeby nikt nie zobaczył jaka jestem naprawdę… Bałam się pokazać siebie, bo zły wciskał mi, że nie jestem nic warta, że nic nie potrafię, że jestem brzydka itp. Byłam bardzo zakompleksiona i wystraszona, że zostanę odrzucona przez innych. Dlatego wciąż zakładałam maski… do pracy, do znajomych, do męża i rodziny… Te maski sprawiały, że nie było we mnie radości. Był tylko lęk przed odrzuceniem i ciągłe zastanawianie się co inni o mnie myślą.
Kiedy w końcu pozwoliłam Jezusowi zająć się moim życiem On zaczął wszystko zmieniać i porządkować…Pokazywał mi prawdę o mnie. Robił to bardzo delikatnie, stopniowo i z wielką miłością. Stopniowo ściągałam poszczególne maski. Niektóre były tak mocno do mnie przytwierdzone, że ich zdjęcie bolało… ale Jezus cały czas był przy mnie, dodawał sił i odwagi. W końcu moje życie zaczęło nabierać jaśniejszych barw, już nie musiałam udawać. Bóg uwolnił mnie od tego lęku. Już nie boję się być sobą, nie boję się, że może w pracy, czy przy znajomych palnę jakąś gafę. Najwyżej będzie powód do śmiechu. Pamiętam jak kiedyś weszłam taka uśmiechnięta do pracy i kolega powiedział, że bardzo się zmieniłam. Stwierdził, że kiedyś byłam smutna, mało się odzywałam, raczej nie uczestniczyłam w rozmowach, a teraz jestem radosna, nie boję się rozmów. To właśnie uczynił mi Jezus! Zabrał smutek i lęk, a dał radość i miłość. Dzięki Niemu poprawiły się moje relacje z rodziną i znajomymi. Dzięki Niemu nie muszę się martwić o to, co inni sobie o mnie pomyślą. To wielka ulga. Nie boję się krytyki i niepochlebnych opinii na swój temat, bo wiem, że moja wartość jest tylko w Jezusie, że On kocha mnie taką jaka jestem, że nie muszę udawać kogoś innego. Taką stworzył mnie Bóg – jestem Jego arcydziełem.
Jeżeli Ty też codziennie zakładasz maski, jeżeli boisz się odrzucenia i prawdy o sobie – oddaj to Jezusowi, pozwól Mu się sobą zająć. On pragnie, abyś spojrzał/a na siebie z miłością. On pragnie uwolnić cię od wszelkich lęków i zniewoleń. Pamiętaj, że jesteś Bożym arcydziełem!
Monika Trykacz